wtorek, 14 stycznia 2014

Szczotka tangle teezer



Te z was, które lubią buszować po blogach, z pewnością znają ten produkt. Myślę jednak że nie brakuje dziewczyn, które o nim nie słyszały, a ponieważ tangle teezer nie ma sobie równych, to warto go opisać.

To wyjątkowa szczotka, która bije o głowę nawet tę z włosia dzika. Wykonana jest z plastiku, ale o dziwo nie elektryzuje.  Moje włosy lubią się plątać zwłaszcza zimą, kiedy lakier i szalik robią swoje. Szczotka z włosia dzika, po mimo iż jest bardzo dobra, ślizga się po wierzchniej warstwie włosów. Tangle teezer natomiast dzięki dwóm rzędom ząbków, które są bardzo śliskie dociera w głąb włosów. To cudo poradzi sobie ze strąkami bez szkód dla czupryny. Poza tym świetnie nadaje się do masowania skalpu. Odkąd ją mam nie wyobrażam sobie korzystania z innej szczotki. Jeśli wasze włosy ciężko się rozczesują, elektryzują, lub po prostu są łamliwe, warto zainwestować w TT.




Niestety TT jest nieco droższą szczotka niż zwykłe. Na allegro ceny wahają się od 30- 60 zł. Mimo to jest to produkt, który będzie służył bardzo długo i nie rozczaruje nawet najbardziej wymagających.  



Moja wersja ma bardzo praktyczną nakładkę na ząbki, która zabezpiecza przed uszkodzeniami np. w torbie.

Czy miałyście styczność z tym produktem jeśli tak to ciekawa jestem jakie są wasze wrażenia?

1 komentarz:

  1. mam i jestem bardzo zadowolona, aczkolwiek jak wszystko również TT ma wady i na pewno nie u każdego się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń